Jako że jednym z moich ulubionych filmów jest "Totalna magia" ze świetną rolą Sandry Bullock i Nicole Kidman, postanowiłam przypomnieć sobie wersję papierową tej niesamowitej rodzinnej (wielopokoleniowej) rodziny Owensów. Wprawdzie jej geneza sięga setki lat wstecz, do czasów pierwszych kolonizatorów Stanów Zjednoczonych, nam czytelnikom dane jest poznać dzieje tej niezwykłej (magicznej) rodziny począwszy od 3ga rodzeństwa: Frances (Franny), Jet oraz ich brata Vincenta. Poznajemy tę trójkę u progu ich dorastania, kiedy to nieśmiało acz konsekwentnie zaczynają odkrywać w sobie ów dar magii, który niestety ich rodzona matka, postanowiła przed nimi ukryć. Rzecz jasna czyniła to w dobrej wierze.... A wszystko z powodu ciążącej na rodzinie Owensów klątwy, rzuconej przed wiekami przez założycielkę ich rodu... Marię. Klątwa ta tyczy się z gruntu sfery uczuciowej i głosi ona iż każdy komu niechybnie odda swe serce (w kim się zakocha) członek tej familii rychło straci życie .... Pr...