Przejdź do głównej zawartości

"Estera" ~ Rebecca Kanner. Niech będzie przeklęte imię Hamana!

 


Dzisiaj, w związku z tym iż kończy się właśnie święto Purim... chciałabym podzielić się z wami moją prywatną oceną danej książki. Jest to bowiem "sfabularyzowana", że tak się wyrażę opowieść o historycznej postaci Hadassy, żydowskiej dziewczyny, która żyjąc w starożytnej Persji wpłynęła na bieg historii w taki oto sposób, iż ukrywając swe żydowskie pochodzenie stała się najpierw nałożnicą potężnego władcy tegoż Imperium a następnie Królowa małżonką.... co, gdyby tak się nie stało mogło skutkować wymazaniem narodu wybranego z kart dziejów. Za sprawą tej dzielnej młodej kobiety, Żydzi uniknęli pierwszy raz w swej wielotysięcznej historii Holocaustu który niestety, źle odczytany przez nich samych niemal 3 tyś. lat później, przyczynił się do drugiego - na całe szczęście również nie udanego - opłacony jednak krwią milionów ofiar. 

A wszystko za sprawą naszych odwiecznych wrogów - Amalekitów, których król Saul oszczędził przed całkowitym zatraceniem pomimo iż taki był wyraźny nakaz H'szem... z nich to bowiem wywodził się najbliższy doradca króla Achaszwerosza (Kserksesa) - Haman. On to wiedziony niegasnącą nienawiścią względem Żydów i chęcią zemsty za śmierć swych przodków, zaczął sączyć do wypełnionego strachem przed zdradą umysłu króla zjadliwe plotki i kłamstwa na temat społeczności żydowskiej żyjącej pod jego panowaniem. Aż w końcu doszło do wydania zgubnego edyktu który nakazywał zabić i przejąć cały majątek Żydów prowadząc do wymazania z zapisów tegoż narodu. 

I wtedy też zadziałała młoda, umiłowana Królowa Estera (Hadassa), która idąc za radą swego stryja Mardocheusza, wywodzącego się z plemienia Benjamina, skryby i Księgowego króla, decyduje się ujawnić przed królem swe pochodzenie i tym samym zdemaskować fatalne pochodzenie Hamana. Na jej szczęście, Król stanął po jej stronie i w ten sposób naród żydowski uniknął zagłady.  

Problem z tą historią jest natomiast taki... iż w postaci Amalekitów aż po dzień dzisiejszy upatrywani są wszyscy obecni jawni i ukryci wrogowie Żydów... pod tą nazwą skrywać się może każdy i wszędzie, antysemita cierpiący na chroniczną nienawiść względem Żydów.  Jak dla mnie jest to symbol wiecznego zagrożenia i nakaz zachowania czujności, wezwanie do osobistej pokory i do pogłębiania w sobie wiary mych przodków... gdyż wtedy jedynie H'szem przyzwala na cierpienia swego ludu kiedy ten oddala się od niego... a z różnych przyczyn, także osobistych, H'szem jest moim obecnie jedynym i najwierniejszym przyjacielem, od którego nigdy więcej nie odejdę choć różnie to było w przeszłości.  Także...

Książka pani Kanner jest przyjemna w lekturze, bogata w nagłe zwroty akcji i wciągająca od pierwszej strony aż do jej "enigmatycznego" zakończenia. Polecam każdemu ksiązkożercy, nie tylko fanom literatury historycznej... gdyż znaleźć w niej można wiele różnorakich wątków... życzę wszystkim udanej i owocnej lektury. Ja oceniam daną książkę 5/5! 😉👍👍

Chag Purim Sameach! ✡️🕎🇮🇱👍👍


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Totalna magia" ~ Alice Hoffman. W każdej z nas jest coś z wiedźmy?

  Do przeczytania drugiej części tej "magicznej" sagi zabierałam się dość długo... Totalnie zauroczona jej filmową ekranizacją. Jakież było moje zaskoczenie po przeczytaniu pierwszego rozdziału, gdy uświadomiłam sobie w jak wielkim stopniu  twórcy filmu odbiegli od jego książkowego oryginału. Sama nie wiem co myśleć o filmie, tak czarownym i uwielbianym przez wielu fanów, tak drastycznie odbiegającym od treści książki. No bo ani Gillian nie jest rudowłosa, ani nie jest niedoszłą ofiarą Jimmy'ego Angelova, który nie jest ani Bułgarem ani nie nosi takiego miana w fabule powieści i nie ginie on także z ręki Sally wskutek napaści na Gillian (nie ma też na sumieniu żadnych innych kobiet, gdyż jedynym jego przewinieniem to jest handel narkotykami wśród napalonych studentów), ot po prostu wysiada mu serce wskutek przedawkowania.... 👈Które biedna Gillian, krótkowłosa blondynka bierze za swą sprawkę... Niesłusznie.  Na domiar złego akcja powieści jedynie na samym początku rozgryw...

W międzyczasie... (Do następnej lektury)!

  Jako że planuje się mały zastój na mym blogu chciałabym podzielić się z wami paroma zdjęciami znalezionymi w sieci.... Są to zdecydowanie moje klimaty tak: literackie, jak i życiowe.... Po niedawnym skończonym remoncie w domu mniej więcej tworzę tego rodzaju klimat w swym obejściu.... Ostatnio miałam okazję przeczytać parę książek o zbliżonej tematyce.... Mniejsza o tytuły.... Gdyż są to pewnego rodzaju poradniki..... Przydać się mogły jedynie mnie pod kątem stworzenia tego rodzaju specyficznego klimatu w mym domu... A że przechodzę w tej chwili żałobę po swym niedawno zmarłym mężu także niech nikt nie ma mi za złe iż tworzę tę "specyficzną" aurę wokół własnego życia... Bardzo cierpię.... I fakt iż trzymam się w pionie zawdzięczam jedynie swojej prawie dwuletniej córeczce! 😶 Pozwalam więc sobie jako iż blog ten i tak nie ma dużego zasięgu.... Wrzucać tutaj dowolne posty które traktuję wyłącznie jako poprawiacze własnego nastroju.... A zatem poniżej wrzucam wybrane przez si...

"Jak kochać własną córkę" ~ Hila Blum.

  Czytałam tę książkę bardzo powoli, sycąc się każdym zawartym w niej słowem... Przyznaję jednak iż samą przyczyną dla której po nią sięgnęłam jest bardzo osobista. Jako nie pierwszej już młodości matka od zaledwie dwóch lat a nie mając do tej pory kompletnie nic wspólnego z dziećmi.... Wychowując się jako jedynaczka (choć w życiu prenatalnym byłam bliźniaczką 😥) nie miałam okazji poznać tematyki macierzyństwa zanim sama nie doświadczyłam tego cudu jakim jest dla mnie osobiście posiadanie dziecka. Zawsze jednak, od najmłodszych lat chciałam mieć dużą rodzinę stąd moje wielkie uwielbienie dla filmu z mych dziecięcych lat jakim jest "Kevin sam..". Pech czy też zrządzenie losu kierowało moim życiem w taki sposób iż do prawie 40 roku życia żyłam w błogim przeświadczeniu iż jestem osobą aseksualną.... Wszystko jednak odmieniła moja choroba przez którą nieomal zeszłam z tego świata a po której przejściu obudziłam się w 100% odmienioną osobą... Nagle zapragnęłam mieć rodzinę i licz...